Komentarz do pierwszego czytania
W Liście do Koryntian, św. Paweł udziela nauki tamtejszej wspólnocie. Prawdopodobnie dlatego autor zwraca uwagę na kwestię wierności zobowiązaniom, ponieważ mieszkańcy Koryntu nie cieszyli się dobrą sławą z powodu rozwiązłości i pijaństwa. Młoda wspólnota była narażona na uleganie negatywnym wpływom pogańskim. Może nas dziwić brak pochwały życia małżeńskiego, a stwierdzenie, że kto się ożeni lub wyjdzie za mąż, nie popełnia grzechu, nie zadowala czytelnika. Swoim tekstem Paweł wychodzi na przeciw problemom i pytaniom, które rodziły się w codziennym życiu tej wspólnoty. Znajdujemy w nim dokładne wskazania odnośnie życia małżeńskiego i życia w dziewictwie.
Kiedy odczytamy Boży plan wobec nas samych i zgodzimy się z Jego wolą, to zrozumiemy, że to, czego Bóg od nas wymaga, to wierność wobec podjętych zobowiązań. Dziś niechętnie chcemy deklarować się jako takie właśnie osoby. Liczy się nasze ja, to jak my chcemy urządzić się w tym świecie.
Paweł pisał do wspólnoty, której członkowie nieustannie wracali do starych nawyków pozostających w jawnej sprzeczności z Ewangelią. Współcześnie także jest trudno i wymaga to dużo wysiłku duchowego i intelektualnego, aby być wiernym Bogu na drodze swojego powołania. Tekst ten zachęca nas i mobilizuje do bycia wiernym Bogu czy to w małżeństwie, czy to w życiu bezżennym.
Komentarz do psalmu
Dzisiejszy psalm responsoryjny to utwór napisany z okazji zaślubin królewskich. Stał się więc w judaizmie pieśnią weselną. Zaślubinom towarzyszyły zabawy i tańce. Młoda kobieta była uroczyście prowadzona ze swojego domu do narzeczonego w asyście przyjaciółek, przy akompaniamencie instrumentów muzycznych, pięknie ubrana i ozdobiona klejnotami. W tym czasie śpiewane były pieśni wychwalające zalety obojga narzeczonych. W świetle Nowego Testamentu oblubieńcem jest Chrystus ( Hbr 1, 8n). W tej tradycji Jezus jest doskonały w swym duchowym pięknie Boga – Człowieka i wciąż jest dla nas drogowskazem na drodze wiary.
Komentarz do Ewangelii
Błogosławieni, czyli szczęśliwi. Moglibyśmy odczytać ten fragment ewangelii właśnie w tym kluczu, to znaczy – jak być szczęśliwym. Ale czy zgodzimy się na taką logikę, skoro Jezus pokazuje nam, że zaspokojenie wszystkich potrzeb tutaj na ziemi niekoniecznie uczyni nas szczęśliwymi? Może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale czasami dopiero brak czegoś lub kogoś sprawia, że nawiązujemy relację z Jezusem, że doceniamy minimum, które kieruje nas ku prawdziwej wolności. W Piśmie Świętym Edycji Świętego Pawła fragment ten jest opatrzony tytułem Prawdziwi uczniowie Jezusa. Krok po kroku Jezus zaprasza nas do takiego stylu życia, który z jednej strony nas wręcz odrzuca, bo wydaje się nam za trudny, ale z drugiej jest obietnicą prawdziwego szczęścia, którego nie kupimy ani nie otrzymamy w prezencie. Buntujemy się przeciw niedostatkom materialnym, nikt z nas nie chce być odrzucony, wyśmiany czy pozbawiony dobrego imienia. Skoro to wszystko spotkało Jezusa, to spotyka również i nas, Jego wyznawców. Przez to kazanie Jezus uczy nas wolności od tego, co posiadamy i od liczenia się z tym, co o nas mówią inni. Uczy nas, że zawsze możemy być Jego uczniami, również pośród trudów i niepowodzeń.
Komentarze zostały przygotowane przez s. Elżbietę Zakrzewską CSC
Source: czytanie