W codziennym życiu zdarza się nam spotykać ludzi bardzo krytycznych i wymagających, którzy łatwo dostrzegają nasze wady i błędy, obnażając je ciętym językiem. Zazwyczaj nie darzymy ich sympatią, często wręcz ich ignorujemy. A przecież mają oni w sobie coś z Jana Chrzciciela, surowego proroka wzywającego do nawrócenia. Surowość, z jaką drugi człowiek widzi nasze wady i błędy, nie zawsze jest wynikiem jego stronniczości. Często może być reakcją na naszą zatwardziałość serca i wezwaniem do przemiany życia.
Ks. Jan Konarski, „Oremus” grudzień 2006, s. 34
Source: czytanie