Komentarz do pierwszego czytania
Św. Paweł definiuje status głosiciela Ewangelii, odwołując się do przykładu swojego życia. W pewnym sensie jego słowa stanowią dalszy ciąg wcześniejszych wywodów. Najpierw nazywa siebie sługą Chrystusa. Apostoł ma doskonałą świadomość pełnionej misji. Na innym miejscu powie: dla mnie życie to Chrystus (Flp 1, 21). Spotkanie z Chrystusem na drodze koło Damaszku dało początek niezwykłej miłości niedawnego jeszcze prześladowcy Kościoła do Syna Bożego. Jezus stał się jego Panem i sędzią, i w Jego ręce złożył całe swoje życie. Z tej perspektywy wszystko inne nie miało większego znaczenia. W przypadku Pawła służba Chrystusowi realizowała się na polu ewangelizacji i była prawdziwą potrzebą jego serca. Będąc sługą, Paweł czuł się jednocześnie zarządcą tajemnic Boga, co przejawiało się w głębokiej odpowiedzialności w budowaniu królestwa Bożego na ziemi, czyli w organizowaniu wspólnot uczniów Chrystusa i w nieustannej trosce o powstające gminy chrześcijańskie. Wreszcie, Paweł wskazuje na wierność, która jest cechą fundamentalną każdego sługi i zarządcy spraw Bożych. Wierność jest częstym tematem w całym Piśmie Świętym. Być może jest ona tym jedynym, co człowiek, co każdy z nas może podarować Bogu, który tak bardzo jej od nas oczekuje. Wtedy każdy otrzyma pochwałę od Boga.
Komentarz do psalmu
Św. Paweł eksponuje wierność jako główną cechę sługi Bożego, ucznia Chrystusa. Słowa psalmu stanowią prawdziwe remedium, jak taką wierność osiągnąć i zachować w codziennym życiu. Miej ufność w Panu, powierz Panu swą drogę, odstąp od złego, czyń dobrze, to najważniejsze wskazówki dla ucznia Jezusa Chrystusa. Warto uczynić je swoją własnością, ponieważ wierność jest czymś jedynym, co możemy od siebie dać Bogu.
Komentarz do Ewangelii
Praktyka postu religijnego jeszcze w Starym Testamencie cieszyła się wielkim poważaniem i wielokrotnie była stosowana, zarówno w wymiarze wspólnotowym, jak i indywidualnym. Niestety, jak każda wartość, nawet najświętsza, może ulec zniekształceniu pod naporem sił doczesności, tak również post niejednokrotnie gubi swoje ascetyczne walory, przechodząc w skrajność od zbytniej przesady i ubóstwienia do zaniknięcia jako praktyka na drodze do zbawienia. W tej kwestii wypowiada się Jezus. Jego uczniowie będą pościć wtedy, kiedy nie będzie z nimi Oblubieńca, czyli kiedy pozbawieni są swego Pana, Jezusa Chrystusa. Obecność Pana jest powodem prawdziwej radości i wtedy nie ma miejsca na praktyki pokutne, w tym również na post. Jak należy obecnie rozumieć tę wypowiedź? Zapewne nie ma to związku z odejściem Jezusa do nieba. Otóż, wydaje się, że brak Oblubieńca to życie w grzechu, utrata łaski uświęcającej. Nie ma więzi z Panem, jest smutek i pustka. Człowiek pokutuje, zarówno z powodu wewnętrznego stanu, jaki przeżywa, jak również stosuje pokutę jako środek na drodze powrotu do utraconej przyjaźni z Oblubieńcem. Bliska, serdeczna, osobista więź z Bogiem czyni post i inne akty pokutne niepotrzebnymi. Wtedy jest czas na radość i szczęście. I tego, bardziej niż poszczenia, oczekuje od nas Pan.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Adama Dynaka
Source: czytanie