Często usprawiedliwiamy swoje grzechy trudną sytuacją czy wpływem otoczenia. Ewangelia stawia nas dzisiaj w prawdzie, przypominając słowa Jezusa, że nic z tego, co z zewnątrz wchodzi w człowieka, nie może uczynić go nieczystym, jeśli nie znajdzie odzewu w jego wnętrzu. Niełatwo przyznać, że zło, które czynię, jest moją własną winą. Jest to jednak paradoksalnie jedyny sposób, by naprawdę doświadczyć ojcowskiej dobroci Boga i spotkać się z Jego przebaczającą miłością, która uszczęśliwia o wiele bardziej niż dobre mniemanie o sobie.
Mira Majdan, „Oremus” luty 2009, s. 48
Source: czytanie